Chłodna i wietrzna sobota
Ciepła i mimo wszystko słoneczna aura towarzyszyła nam od początku tygodnia. Jednak już czwartkowe mocne podmuchy wiatru zwiastowały zmianę, a piątkowe popołudnie i wieczór to potwierdziły. Temperatura dość konsekwentnie schodzi w dół, by ok. godz. 6-7 sięgnąć zera! Na szczęście w ciągu dnia zacznie rosnąć, by dotrzeć do najwyższego poziomu między godz. 13 a 14. Jednak nie ma co liczyć na upały: termometry wskażą ledwie 4oC!
I nie pomoże nawet słońce, które przez większa część dnia będzie wychylało się zza chmur: wiatr, który osiągnie nawet 25 km/h, spowoduje, że temperatura odczuwalna będzie oscylować w okolicach zera. Tak, to nie jest najlepsza aura do spacerów...
Mroźna i cicha niedziela
Wiatr uspokoi się i właściwie ucichnie już wieczorem, ale temperatura już od popołudnia zacznie pikować. I to mocno - w niedzielę rano dojdzie aż do -5oC! Na szczęście słońce, które przez cały dzień będzie świecić, że od ok. godz. 8 temperatura szybko ruszy do góry. Szczytowe 5oC osiągnie między godz. 14 a 15, by znowu zacząć spadać i wieczorem zatrzymać się w okolicach zera. Przez całą niedzielę wiatru nie będzie lub będzie słaby, więc temperatura odczuwalna raczej będzie odpowiadała tej na termometrze.
Wysokie ciśnienie
Jeśli chodzi o ciśnienie, to właściwie przez cały weekend będzie rosło. Zacznie od 1010 hPa w sobotę wczesnym świtem, by w niedzielę ok. godz. 10 osiągnąć aż 1031 hPa! I potem już tylko odrobinę spadnie. Tak więc dobra, aromatyczna kawa doskonale się sprawdzi przede wszystkim jako napój rozgrzewający.