Warszawa: Pogryziony chłopiec jest w śpiączce

2011-03-23 12:20

Mały Wiktor, który w poniedziałek został dotkliwie pogryziony przez amstaffa dziadka, jest w śpiączce farmakologicznej. Stan chłopca jest stabilny ale poważny, czeka go długotrwałe i kosztowne leczenie.

Wiktorek L., którego w poniedziałek dotkliwie pogryzł amstaff dziadka, jest w bardzo poważnym, ale stabilnym stanie. Chłopiec przeszedł w poniedziałek pięciogodzinną operację.

- Głównie było to szycie kąsanych ran zadanych przez psa oraz odtwarzanie i nastawianie uszkodzonych kości czaszki - mówi Maciej Kot, rzecznik Szpitala Dziecięcego przy ul. Niekłańskiej. - Wiktor jest w śpiączce farmakologicznej i odpoczywa. Wczoraj miał tylko zmieniane opatrunki i przemywane rany.

Patrz też: Chojnik: Pies zmasakrował twarz trzyletniej dziewczynki

- Lekarze dziś albo jutro zadecydują o wybudzeniu chłopca - poinformował rzecznik. - Nie ukrywamy, że to bardzo poważne obrażenia i Wiktora czeka długotrwałe i kosztowne leczenie - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki