Praga-Północ. Mieszkańcy zawiadomili straż miejską o cuchnącej cieczy
Chwilę po godzinie 9 w czwartek (22 września) strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska otrzymali zgłoszenie dotyczące gigantycznego pojemnika, który został porzucony na terenie jednej z posesji przy ul. Grodzieńskiej na Pradze-Północ w Warszawie.
– Na miejscu funkcjonariusze stwierdzili, że od strony ulicy Kosmowskiej znajduje się pojemnik wypełniony oleistą cieczą. Wskazał go pracownik ochrony – przekazał referat prasowy stołecznej straży miejskiej.
ZOBACZ TEŻ: Trzaskowski żąda niemożliwego. Desperat w straży miejskiej?! Kraj o Warszawie. Felieton
Jak się okazuje, mieszkańcy, którzy poinformowali funkcjonariuszy o pojemniku, przekazali strażnikom również to, że mauzer stoi w tym miejscu już od roku! Dlaczego nikt wcześniej się nim nie zainteresował?
Cuchnąca ciecz wypływała na trawę. Co to było?
Mieszkańcy nie mieli pojęcia, kto jest właścicielem mauzera. – W celu ustalenia co znajduje się wewnątrz pojemnika, wezwano straż pożarną. Strażacy zbadali zawartość pojemnika. Wewnątrz był olej zmieszany z wodą – dodał referat prasowy.
CZYTAJ: Potężny bunt w straży miejskiej w Warszawie. Dziwna forma strajku. "Nowa komendant ma czas do lipca"
Cały pojemnik został owinięty folią, a teren funkcjonariusze zabezpieczyli przed dostępem innych osób. Strażnicy z Oddziału Ochrony Środowiska ustalili zarządcę terenu i zobowiązali go do usunięcia pojemnika wraz z całą zawartością. Jeszcze tego samego dnia pojemnik został zabrany z działki, a teren uprzątnięty.