- Mieliśmy ponad 40 informacji o tym, że w ministerstwach, urzędach, prokuraturach, sądach i urzędach celnych są podłożone ładunki wybuchowe, o których instytucje te informowane były drogą e-mailową - mówi Edyta Adamus z KSP.
- Budynki zostały przeszukane i sprawdzone przez pirotechników. Nigdzie nie znaleziono żadnego niebezpiecznego ładunku - dodaje Adamus.
Decyzję o ewakuacji kilkuset pracowników podjęto w Urzędzie Skarbowym na Ochocie i w Pruszkowie oraz redakcji magazynu "Detektyw" w Al. Jerozolimskich.
Policja nie potwierdza, czy informacje o podłożonych bombach, podobnie jak miało to miejsce wczoraj w woj. świętokrzyskim, przekazała osoba powołująca się na Allaha. Policja szuka autora e-maili.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail