Protestujący zebrali się w sobotę na placu Defilad. Po przemówieniach chcieli przemaszerować pod pałac prezydencki. Protest został jednak zatrzymany przez zwarty policyjny kordon. Stołeczna policja już kilka dni temu informowała, że nadal obowiązuje zakaz zgromadzeń, przez co protest jest nielegalny.
Otwock: Prowadził samochód POD WPŁYWEM narkotyków. NIE UWIERZYSZ co wiózł w środku!
Według Rzecznika Prasowego Komendy Stołecznej Policji zatrzymano siedem osób. Wśród nich była dwójka poszukiwanych przez policję. Dwie kolejne nie chciały podać swoich danych. Wśród zatrzymanych jest kandydat na prezydenta Paweł Tanajno, organizator protestu. Miał on szarpać dwóch funkcjonariuszy. Tanajno nadal przebywa w areszcie, ale zarzutów jeszcze nie usłyszał.
Jasnowidz Jackowski wie, kto WYGRA wybory! Mówi o Trzaskowskim!
Protestujący nie przestrzegali zasad bezpieczeństwa związanych z epidemią. Ponadto podczas manifestacji spożywali alkohol. - Wystawiono mandaty za picie alkoholu, nie zakrywanie ust i nosa, nie dotrzymywanie odległości. 7 osób przyjęło mandaty, wystawiono 80 wniosków o ukaranie do sądu i 180 notatek do sanepidu, który może założyć wysoką karę finansową - informuje nadkom. Sylwester Matczak.
Warszawa: Powstają wielkie murale tuż przy metrze! Sprawdź, gdzie [GALERIA]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.