Mundurowi bez zastanowienia, nie czekając na przyjazd straży pożarnej, weszli do zadymionego mieszkania na parterze w budynku przy ul. Miłej. Nie bacząc na niebezpieczeństwo, obudzili niczego nieświadomych członków rodziny i bezpiecznie wyprowadzili wszystkich na zewnątrz.
Patrz też: Czy straż miejska w Warszawie jest potrzebna?
A potem wrócili na miejsce, by ugasić ogień zagrażający pozostałym mieszkańcom budynku. Po zakończonej akcji sami potrzebowali pomocy. Z powodu podwyższonego poziomu dwutlenku węgla w organizmie trafili na badania do szpitala.