Kandydaci na posłów i senatorów w ostatnich wyborach pobili rekord. Zupełnie nie przejęli się obowiązkiem usunięcia tektur i papierowych płacht z własnymi podobiznami, które porozwieszali na drzewach, latarniach, ścianach czy płotach.
Zarząd Oczyszczania Miasta za nich uprzątnął aż 386 metrów kwadratowych plakatów. Rachunki za sprzątanie trafią teraz do komitetów, które powinny je uregulować jeszcze przed świętami. Najwięcej zapłacić musi PiS, który jest winny ZOM 31 299 zł. PSL zapłacić musi 9072 zł, PO - 7568 zł, Obywatele do Senatu 964 zł, a SLD - 665 zł. Najmniejszy rachunek otrzyma PJN, którego śmieci wyceniono na 209 zł.
Tym, którzy nie zapłacą, grożą sprawy sądowe i karne odsetki.