Za jego pozostawieniem w magazynie jest podobno również prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (62 l.). Kontrowersyjny monument po odrestaurowaniu pod Warszawą miał wrócić na Pragę-Północ po zakończeniu budowy II linii metra. Urzędnicy wyznaczyli mu miejsce bliżej komendy policji i cerkwi, nieopodal bloków przy Targowej.
Politycy prawicy, stowarzyszenia historyczne i część mieszkańców ostro sprzeciwiali się powrotowi pomnika na plac Wileński. Postulowali, by Czterej Śpiący trafili w nowe miejsce - na cmentarz żołnierzy radzieckich przy ulicy Żwirki i Wigury.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail