Aby zapewnić wnuczkowi w miarę normalne życie, pani Irena musiała zwolnić się z pracy. Maluszek potrzebuje bowiem całodobowej opieki. Kacperek chodzi do Przedszkola Integracyjnego "Pod Topolą" w Raszynie, gdzie może liczyć na pomoc dyrektorki Hanny Pasterskiej oraz wszystkich pracowników. Chłopczyk ma spore trudności z chodzeniem. Nie jest też w stanie sam jeść.
- Codziennie muszę półtorej godziny ćwiczyć z Kacperkiem, aby kompletnie nie zesztywniały mu stawy. Są to bardzo ciężkie ćwiczenia, a ja już nie mam tyle siły co kiedyś - opowiada babcia chłopczyka.
- Wnuczek przeszedł już dwie operacje na nóżki w Konstancinie. Następne mają się odbyć, gdy będzie miał 12 lat - dodaje babcia.
Rodzina robi wszystko, by zdobyć pieniądze na rehabilitację chłopca, m.in. na specjalne buty, rowerek rehablitacyjny i wózek dla niepełnosprawnych. Niestety, Kacper dostaje zasiłek zaledwie w wysokości 520 złotych. 1040 zł rodzina otrzymuje też od Polskiego Centrum Pomocy Rodzinie. To zdecydowanie za mało. Dlatego potrzebna jest każda pomoc.
Czytelnicy, jeżeli chcecie pomóc choremu Kacperkowi, skontaktujcie się z babcią chłopca pod nr. tel. 721-580-608. Możecie też wysyłać pieniądze na numer konta Fundacji "Zdążyć z Pomocą": 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660 z tytułem "7593 - Dutkiewicz Kacper - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia".