Warszawa. Awantura na Pradze. W ruch poszedł gaz pieprzowy
Do incydentu doszło około godziny 11. Z ustaleń reportera „Super Expressu”, który był na miejscu wynika, że kierowca samochodu osobowego dziwnie się zachowywał. Gdy policjanci próbowali go wylegitymować wcisnął gaz do dechy. Za uciekinierem ruszył pościg. W końcu mundurowym udało się go dopaść na ul. Mackiewicza. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale funkcjonariusze go dopadli. Doszło do szarpaniny, a jeden z policjantów biorących udział w interwencji potrzebował pomocy ratowników medycznych. Nie wiemy jednak, czy odniósł jakieś poważniejsze obrażenia.
Podejrzany był bardzo agresywny i pobudzony. Prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków. Niestety nie udało nam się niczego oficjalnie potwierdzić. Do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy komentarza policji w tej sprawie.