Około godziny 21 na ulicy Sytej doszło do pożaru. - Ogień wybuchł w pawilonie o wymiarach 10 na 15 metrów, w którym przetrzymywane były deski drewniane - mówi "Super Expressowi" asp. Jerzy Frelek z biura pasowego straży pożarnej.
- Na miejsce pożaru przyjechało sześć zastępów straży pożarnej - dodaje aspirant. Na szczęście obyło się bez rannych, a pożar został szybko ugaszony przez strażaków.