Było chwilę po godz. 7.15, gdy kierowca renault jadący wiaduktem nad rondem Starzyńskiego do centrum zauważył dym wydobywający się spod maski auta. Chwilę potem pojawiły się iskry, a gdy mężczyzna zdążył wysiąść, renault już stało w ogniu. Sekundy później wybuchło paliwo. Na miejscu błyskawicznie zjawiły się straż pożarna i policja, która zamknęła ruch na estakadach nad rondem. O godz. 8.30 pożar został ugaszony.
Zobacz: Tragedia w Wojnowicach! Dwie osoby zginęły w pożarze budynku
- Około godz. 9 przywróciliśmy ruch na obu pasach jezdni. Musieliśmy poczekać, aż służby porządkowe wyczyszczą teren - mówi asp. Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji. Korki od ronda Starzyńskiego ciągnęły się aż za rondo Żaba. Wciąż nieznane są przyczyny pożaru. Najpewniej doszło do zwarcia przewodów.