Warszawa: Pożar w autobusie z pasażerami!

2014-01-14 8:59

Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałkowy poranek w Warszawie. W autobusie linii 213 wybuchł pożar. Nie obyło się bez interwencji strażaków.

Około godziny 6 rano na ul. Mrówczej w warszawskim Wawrze zapalił się autobus miejski linii 213. Pierwsze płomienie pojawiły się w komorze silnika. Kierowca próbował sam walczyć z ogniem, jednak nie obyło się bez interwencji straży pożarnej.

- Na miejsce wysłane zostały trzy jednostki. Kiedy strażacy przybyli na miejsce, w ogniu stał już praktycznie cały pojazd. Akcja gaśnicza trwała około godziny.- czytamy na "Onecie" relacje Cezarego Gotowickiego ze stołeczne straży pożarnej.

Na szczęście o tej porze w autobusie znajdowało się tylko kilku pasażerów. Wszystkim udało się uciec przed płomieniami. -Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał- mówi Gotowiecki.

Zobacz też: Warszawa. Autobusy to wylęgarnie chorób. Komunikacja miejska to raj dla bakterii i drobnoustrojów

Nie jest to pierwszy raz gdy autobus miejski typu Solaris staje w płomieniach. Kilka lat temu w stolicy doszło do kilku podobnych wydarzeń w odstępie zaledwie kilku dni. Policja wykluczyła podpalenie lub zaproszenie ognia. Przyczyną była prawdopodobnie usterka techniczna.

Około godziny 6 rano na ul. Mrówczej w warszawskim Wawrze zapalił się autobus miejski linii 213. Pierwsze płomienie pojawiły się w komorze silnika. Kierowca próbował sam walczyć z ogniem, jednak nie obyło się bez interwencji straży pożarnej.

- Na miejsce wysłane zostały trzy jednostki. Kiedy strażacy przybyli na miejsce, w ogniu stał już praktycznie cały pojazd. Akcja gaśnicza trwała około godziny.- czytamy na Onecie relacje Cezarego Gotowickiego ze stołeczne straży pożarnej.



Na szczęście o tej porze w autobusie znajdowało się tylko kilku pasażerów. Wszystkim udało się uciec przed płomieniami. -Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał- mówi Gotowiecki.

Nie jest to pierwszy raz gdy autobus miejski Solaris staje w płomieniach. Kilka lat temu w stolicy doszło do kilku podobnych wydarzeń w odstępie zaledwie kilku dni. Policja wykluczyła podpalenie lub zaproszenie ognia. Przyczyną była prawdopodobnie usterka techniczna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają