Praga-Północ. Mężczyzna dwukrotnie zaatakował swoją byłą partnerkę
W poprzednim tygodniu prascy policjanci zatrzymali podejrzanego mężczyznę. 27-latek miał dobijać się do swojej byłej partnerki, grozić jej śmiercią. Kobieta przestraszyła się zaistniałej sytuacji i wezwała do siebie policję, która zatrzymała agresywnego mężczyznę.
27-latek został przewieziony do komendy, przesłuchany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań. Następnego dnia przedstawiono mu zarzuty dotyczące gróźb karalnych wobec byłej partnerki i zniszczenie mienia.
Minęło zaledwie kilka dni i w poniedziałek (3 października) mężczyzna zaatakował ponownie. – Młoda kobieta wyjaśniła, że jej były partner wtargnął do jej lokalu i zaczął niszczyć mienie. Następnie położył się spać. Kobieta była zaniepokojona jego agresywnym zachowaniem. Bała się o bezpieczeństwo własne i dzieci – przekazała kom. Paulina Onyszko z praskiej policji.
Warszawa. Prokurator: „ środek w postaci dozoru i zakazu zbliżania się jest wystarczający”
Niesforny lokator został obudzony i zatrzymany. Mężczyzna w środę (5 października) został przetransportowany do prokuratury, tam usłyszał po raz kolejny zarzuty dotyczące znęcania się nad byłą partnerką, kierowania wobec niej gróźb karalnych i zniszczenia mienia. Za to, grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Okazuje się, że pomimo dwóch ataków, mężczyzna nie został tymczasowo aresztowany. 27-latek został objęty dozorem policyjnym, prokuratura zakazała zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 100 metrów i kontaktowania się z nią.
– Prokurator miał do dyspozycji wiele środków, jednak uznano, że środek w postaci dozoru i zakazu zbliżania się jest wystarczający – przekazała w rozmowie z „Super Expressem” Katarzyna Skrzeczkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga w Warszawie.