WARSZAWA, PRAGA PÓŁNOC: Stulatki z Kawęczyńskiej zdradzają SEKRET DŁUGOWIECZNOŚCI

2011-09-20 18:45

Poczwórne święto w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kawęczyńskiej. Siostry albertynki, które go prowadzą, wiedzą, jak zająć się podopiecznymi. Wczoraj ich cztery pensjonariuszki obchodziły swój setny jubileusz! Zapytaliśmy je, co trzeba robić, żeby dożyć setki.

Niespodzianką dla jubilatek był kameralny koncert piosenkarki Antoniny Krzysztoń.

Jaki jest sekret długowieczności: kapusta z olejem, bez smalcu

Panią Helenę Papis, cieszącą się najlepszym zdrowiem spośród wiekowych pań, zapytaliśmy o to, jaki jest jej sekret na długowieczność: - Całe życie jadłam dużo kapusty z olejem, od 1938 roku nie jem smalcu ani wieprzowiny - mówi z wielką dokładnością pani Helena.

- Urodziłam się w rodzinie, gdzie było nas dwanaścioro, byłam chorowitym dzieckiem, więc rodzice powierzyli mnie opiece Matki Boskiej Częstochowskiej i od tej pory prawie nie choruję.

Chłop nie zdążył mnie wykończyć

- Ja nigdy nie paliłam, piłam tylko czasem i tylko wino - mówi pani Stasia Kornaszewska-Wróblewska. - Gdy tylko wkroczyłam w wiek dojrzały, co roku jeździłam do sanatorium w Ciechocinku. I bardzo krótko byłam mężatką, chłop nie zdążył mnie wykończyć - dodaje z dumą.

Wszystkim czterem paniom raz jeszcze życzymy 200 lat!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki