W czwartek do fosy wskoczył pijany 23-latek i zaczął pływać z misiami! Zaczął ciągnąć za uszy i podtapiać Sabinę, jedną z praskich miśków. Wszystko działo się na oczach przerażonych mieszkańców. Niedźwiedzica w końcu uciekła, a intruza wyciągnęli strażacy. Na miejscy zjawiła się też policja, która od razu zajęła się nieodpowiedzialnym 23- latkiem. Bezmyślność 23-latka o mały włos nie zakończyła się tragedią. Mężczyzna, który wskoczył na wybieg niedźwiedzi w al. Solidarności cudem przeżył swój idiotyczny wybryk. Ale okazuje się, że szczęście miały też misie. Gdyby rzuciły się na intruza, w ich stronę wycelowana zostałaby broń.
Warszawa. Policja mogła ZASTRZELIĆ misie! [WIDEO]
Po koszmarnym incydencie, który wydarzył się w czwartek, urzędnicy podjęli decyzję, która może zaskoczyć wielu warszawiaków, ale z pewnością jest dobra dla wiekowych już niedźwiedzic. - Bezpieczeństwo zwierząt w warszawskim ZOO jest najważniejsze. Po ostatnim, oburzającym incydencie razem z dyrekcją ZOO podjęliśmy decyzję o przeniesieniu niedźwiedzi do wnętrza ogrodu. Operację przeprowadzimy w najbliższych dniach. Misie na wybieg od ulicy już nie wrócą - poinformowała w sobotę Karolina Gałecka z warszawskiego ratusza.
Baby boom w zoo! Zwierzaki rozmnożyły się w czasie epidemii
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.