Blisko 13 tysięcy osób zdecydowało się wziąć udział w niedzielnym, 14. PZU Półmaratonie Warszawskim. Bieg rozpoczęli o godzinie 10:00 pod stadionem Polonii, a do pokonania było ponad 21 kilometrów. Trasa półmaratonu wiodła przez Żoliborz, Pragę i Powiśle, a wyczekaną metę postawiono w Multimedialnym Parku Fontann.
Godzina dla najlepszego
Nico ponad godzinę zajęło najlepszemu zawodnikowi pokonanie całej trasy. Okazał się nim Kenijczyk Masai Gilbert z wynikiem 1:01:39.
Polecany artykuł:
Najlepszym polakiem został Kamil Karbowiak z Brzegu, któremu udało się uzyskać czas 1:06:50, natomiast polką - Natalia Mierzlikin z Warszawy. Udało jej się dobiec do mety w 1:18:29. Jak mówi - jest w wyniku bardzo zadowolona:
- Chciała pobiec poniżej 1:20, wyszło 1:18 czyli lepiej niż przypuszczałam. Przez ostatni kilometr myślałam, że nie chce tego powtarzać, więc biegłam na maxa do mety. Jestem zaskoczona, że jestem pierwszą polką - śmieje się najlepsza zawodniczka półmaratonu w kraju.
>>> Na słodko, na słono, pikantnie albo łagodnie. "Żarcie na kółkach" wjechało do stolicy! [AUDIO]
Tysiące biegaczy, jeszcze więcej kibiców
Sportowcy mogli liczyć na doping ze strony wiernych kibiców, bowiem samo wydarzenie oraz piękna, niedzielna pogoda wyciągnęła warszawiaków z domów do specjalnych punktów kibicowania.
W półmaratonie wystartowali zawodnicy z 64 krajów. 57 osób zrobiło to 14 raz, co oznacza, że brali udział w każdej edycji zawodów.
Kibicować postanowiliśmy również my. Paulina Szymoniak była na miejscu: