W poniedziałek, 11 kwietnia, już około godz. 8, przed bramą wjazdową do "Szpiegowa" przy ul. Sobieskiego 100 pojawili się przedstawiciele urzędu miasta. Towarzyszyli im strażnicy miejscy. Punktualnie o godz. 9 pojawił się również komornik. Wraz z nim przybył pracownik fizyczny z nożycami do cięcia łańcucha i ręczną akumulatorową piłą tarczową. Wejście na teren osiedla zarządzanego dotąd przez ambasadę Rosji było jednak utrudnione.
Jaka podaje "Gazeta Wyborcza", komornik w asyście policji podszedł do ochroniarzy i zażądał wydania nieruchomości. Spisywany jest też protokół. Doszło też do użycia piły i przecięcia łańcuchów.
Co więcej, reporter "Wyborczej" zauważył, jak bocznym wyjściem dozorca ze Szpiegowa wymyka się, zabierając ze sobą grzejnik elektryczny!
O godz. 10:20 odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli Rafał Trzaskowski i Andrij Deszczycia, ambasadora Ukrainy w Polsce. - Oni muszą być wyrzuceni ze wszystkich organizacji międzynarodowych i zapłacić za to co zrobili Ukrainie. Nie wykluczone, że zapłacą kolejnymi nieruchomościami. Myślę, że wkrótce będziemy tu robić wycieczki w języku polskim i ukraińskim! - powiedział Andrij Deszczycia.
- Najważniejsze, że budynek jest w naszych rękach. Cieszę się, że się udało. Przez wiele lat prowadziliśmy postępowanie, które w ostatnich tygodniach bardzo przyspieszyło. To nie było proste. Trzeba było przekazywać noty Ambasadzie Rosyjskiej, która nie była skłonna odpowiadać na nasze noty, ale na szczęście się udało i do budynku wszedł komornik. Mam nadzieję że za kilka godzin będziemy mogli wejść do tego budynku, a potem porozumieć się z rządem a propos przekazania tego budynku Ukraińcom. Mamy też bardzo dużo deklaracji różnych firm, które zadeklarowały wyremontować budynek za darmo. Musimy jeszcze sprawdzić w jakim jest stanie, bo wydaje się że w niezbyt dobrym. Przez cały czas będziemy starać się, aby kolejne budynki, które nie są używane przez Federacje Rosyjską mogły być przez nas zabezpieczone - stwierdził podczas konferencji Rafał Trzaskowski. - To duży sukces. Dosłownie w ciągu kilku godzin kiedy komornik sporządzi swój protokół, przejmujemy ten budynek zgodnie z prawem - dodał.
Polecany artykuł:
Przypominamy, że "Szpiegowo" to zespół dwóch połączonych kaskadowych bloków przy ul. Sobieskiego 100, które powstały w latach 1977-1978 na mocy umowy z ZSRR o wymianie gruntów pod przedstawicielstwa handlowe. W czasach PRL był zarazem hotelem i rezydencją dla radzieckich dyplomatów. Strona polska i rosyjska mają odmienne zdanie co do statusu tej nieruchomości, ale w 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Federacja Rosyjska ma zapłacić polskiemu Skarbowi Państwa ponad 7,8 miliona złotych wraz z odsetkami za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Co więcej, w tym samym roku sąd nakazał też Federacji Rosyjskiej wydanie budynku stronie polskiej.
W marcu, gdy stosunki polsko-rosyjskie po wybuchu wojny na Ukrainie uległy pogorszeniu, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział przejęcie osiedla radzieckich dyplomatów. Dodał również, że docelowo, po przejęciu budynków i przeprowadzeniu w nich niezbędnych remontów "Szpiegowo" ma być wykorzystane do zakwaterowania ukraińskich uchodźców.