Zdecydowałem, że Miasto Stołeczne Warszawa pomoże w transporcie chorych na koronawirusa do tymczasowego szpitala na PGE Narodowym! Przygotowujemy dwa autobusy Warszawskiego Transportu Publicznego i instalujemy w nich stanowiska z tlenem. W ten sposób odciążymy karetki, a pogotowie będzie mogło pomóc większej liczbie potrzebujących - stwierdził w czwartek Rafał Trzaskowski.
Kultowe miejsce zniknie z mapy Warszawy? "Grozi nam bankructwo"
W zajezdni przy ul. Stalowej trwa właśnie dostosowywanie miejskich autobusów. Zostaną one wyposażone w specjalne stanowiska z tlenem czy przegrody ochronne dla kierowców. Transport autobusem będzie dostępny dla pacjentów, którzy mogą taką podróż odbyć na siedząco, nawet z zapewnioną ciągłą tlenoterapią.
"No to trudno, pacjentka umrze". HORROR w szpitalach, dramatyczne rozmowy ratowników
- Zakładamy, że autobus będzie mógł przewieźć jednocześnie ok. 30 pacjentów. Obecnie do transportu chorych przeznaczone są dwa autobusy o długości 12 m, jednak deklarujemy, że w razie potrzeby jesteśmy gotowi udostępnić również pojazdy przegubowe. Zaoferowaliśmy też gotowość do zabezpieczenia przewozu personelu szpitala i koordynacji działań - stwierdził Maciej Dziubiński ze stołecznego ratusza.
Napadł na bank w Piasecznie, ale jednego nie przewidział. Potem było już za późno
Niezwykle rzadki gość w warszawskim ZOO. Arnold robi ogromną furorę
Do pracy Miejskie Zakłady Autobusowe mają wyznaczyć ok. 20 kierowców. Zostaną przeszkoleni przez Szpital Narodowy m.in. w zakresie sposobu zakładania odzieży ochronnej. - Równolegle rozpoczynamy rozmowy i analizy możliwości zamówienia autobusów z noszami, do przewozu pacjentów leżących. Zgłosiliśmy się już do dostawców taboru o przekazanie informacji na temat kosztów czy czasu realizacji - dodał Maciej Dziubiński.
Pierwszy pacjent już na Stadionie Narodowym. Ruszył wielki szpital tymczasowy [GALERIA]
Jeśli będzie taka potrzeba, stołeczni urzędnicy chcą też stworzyć mobilne punkty poboru wymazów w miejskich autobusach.
Warszawiacy dzwonią do ratusza. „Pytają o numer do zegarynki i skarżą się na dzwony”