O tym, że zamkną Trasę W-Z w związku z budową metra, jest na razie cicho. - Na razie ustalane są szczegóły zmian - mówi tajemniczo Tomasz Andryszczyk (29 l.), rzecznik Ratusza.
Tylko dla komunikacji
Tomasz Kunert (38 l.), rzecznik miejskiego koordynatora inwestycji i remontów, ujawnia, że zmiany czekają nas na przełomie maja i czerwca. - Czekamy tylko na pozwolenie na budowę - mówi. - Ruch będzie posegregowany. Trasa W-Z będzie tylko dla komunikacji miejskiej, a z mostu Gdańskiego znikną autobusy i będzie dla samochodów - mówi z kolei Igor Krajnow (32 l.), rzecznik ZTM.
Patrz też: Warszawa: Tragiczna śmierć na stacji metra
To będzie koszmar, kiedy zamknięta będzie ul. Świętokrzyska, rondo ONZ, Targowa, a do tego jeszcze kierowcy nie będą mogli skorzystać z Trasy W-Z.
- Nie lubię urzędników, którzy zza biurka decydują o losie kierowców - mówi oburzony Tomasz Szymanek (46 l.), geodeta, który codziennie pracuje, jeżdżąc samochodem po stolicy. - To będzie koszmar! Przecież stanie całe miasto! - dodaje, nie kryjąc zdenerwowania.
Może skończą wcześniej
Kierowcy być może przejadą "wuzetką" podczas przyszłorocznych finałów EURO 2012, choć urzędnicy nie chcą jeszcze deklarować, czy do tego czasu zdążą zakończyć prace wymagające jej zamknięcia.
Połączenie Pragi i Woli
Trasa W-Z i most Śląsko-Dąbrowski to główne połączenie Woli z Pragą. Codziennie przejeżdża tędy blisko 35 tys. aut. Nawet poza godzinami szczytu ciężko jest ją pokonać, nie stojąc w korku. Już podczas remontu torowiska w 2009 roku zamknięcie trasy sparaliżowało centrum i okolice.