− Potrzebne są miejsca schronienia, informacja i edukacja. To racja stanu Polski, nie ma dziś nic ważniejszego niż bezpieczeństwo − mówił wicepremier, szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji, której tematem było bezpieczeństwo i ochrona ludności cywilnej.
Na spotkaniu obecny był również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który – podczas rozmów z dziennikarzami – zapowiedział nowy program: „Warszawa chroni”.
Miasto wyda 117 mln złotych na budowę schronów
− Warszawa jest jedynym miejscem, które ma własne centrum bezpieczeństwa − opowiadał Trzaskowski. Zgodnie z jego słowa, aż 117 mln złotych ma zostać przekazanych na realizację nowego programu. Jego celem będzie organizacja miejsc schronienia, stworzenie bazy magazynowej na potrzeby miasta, umożliwiającej przechowywanie sprzętu i wyposażenia niezbędnego do przetrwania ludności cywilnej oraz magazynu przeciwpowodziowego we wspólnym projekcie z jednostką ratowniczo-gaśniczą Państwowej Straży Pożarnej w Wawrze. − Wspomniane środki to budżet na najbliższe dwa, trzy lata − stwierdził.
Jak dodał, w Warszawie jest 7 mln mkw powierzchni, które mogłyby służyć jako miejsca schronienia − jednym z wielu miejsc będzie chociażby schron w projektowanym Liceum Ogólnokształcącym w Wesołej. − Przeprowadziliśmy audyt miejsc, które mogą służyć za miejsce schronienia. Mamy 7 mln mkw takich miejsc. A więc dla wszystkich warszawiaków takie miejsce przyjmując 2 mkw na osobę. Ale czekamy na ustawę która określi konkrety, bo dziś nie wiadomo co jest schronem a co nie, bo nie ma ustawowej definicji − mówił dalej prezydent Warszawy.
Rafał Trzaskowski zapowiedział również przygotowanie miejsc ewakuacji i szpitali, by były gotowe na wszelkie zagrożenia. Stolica chce również uczyć mieszkańców, w jaki sposób powinni reagować w określonych sytuacjach. Dowiadujemy się, że raz do roku w ramach przedsięwzięcia na nośnikach (ekranach) informacyjnych w środkach komunikacji zbiorowej, social mediach, tablicach elektronicznych w urzędach dzielnic będą prezentowane materiały edukacyjne dotyczące: organizacji systemu alarmowania i ostrzegania ludności, sposobów zachowania po usłyszeniu sygnału alarmowego, zasad udzielania pierwszej pomocy.
− Jesteśmy bezpieczni, ale jesteśmy też odpowiedzialni. Sprzęt służy każdemu kryzysowi, nie tylko na wypadek wojny. Nikt nikogo nie chce dziś straszyć, ale trzeba nadrobić zaległości w sytuacji, gdy za naszą granicą toczą się regularne działania wojenne − dodaje Trzaskowski. − Nie grozi nam wielkoskalowy konflikt, ale warto być przygotowanym − podsumowuje.