- Najwięcej osób cierpi przez kwitnące trawy, a teraz zaczęło się ich nie tylko pylenie, ale też koszenie. W skoszonych kupkach trawy świetnie rozwijają się alternaria, czyli uczulające grzyby. W sobotę i niedzielę ze względu na pogodę będzie ich w powietrzu bardzo dużo - mówi Krystyna Jędrzejewska-Szmek z Wydziału Botaniki Uniwersytetu Warszawskiego.
>>> Na czym polega alergia? Jak leczyć alergię? Rozmowa z alergologiem
- Nigdy nie byłam uczulona, a teraz strasznie cierpię - mówi Emilia Błądek (25 l.), mieszkanka Mokotowa. Nie wolno tego bagatelizować. Dlatego jeśli zauważymy nagły atak kataru, napady kichania, szczypiące oczy albo niespodziewany kaszel - trzeba jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Przepisze on odpowiednie środki przeciwalergiczne. Jest jednak kilka sprawdzonych sposobów, by alergikowi życie nieco ułatwić.
- Lekarz powiedział mi, że najwięcej pyłków unosi się w powietrzu o poranku i popołudniami, a nocą najmniej. To jedyna rozsądna pora, by wywietrzyć mieszkanie i wyjść na spacer. Bezpiecznie jest także po deszczu, kiedy wszystko opadnie na ziemię - mówi Emilia. Po każdym spacerze trzeba też umyć twarz i głowę, bo tam mogą zostać groźne dla alergika pyłki.