Okazało się bowiem, że nie cały teren trzeba oddać. Zostaje spory kawałek gruntu należący do dzielnicy, na którym można postawić nowy budynek. Rodzice wspólnie z pracownią architektoniczną przygotowali już bardzo ciekawy i nowoczesny projekt szkoły z pięcioma piętrami i salą gimnastyczną. Ich zdaniem koszt mógłby częściowo zostać pokryty ze środków na remont zdewastowanego budynku zastępczego na Mokotowie.
Przeczytaj: Zakaz sprzedaży chipsów w szkołach! Koniec śmieciowego jedzenia
- Porozumieliśmy się z inwestorem skupującym grunty, który popiera to rozwiązanie. Zależy nam na zachowaniu obecnej lokalizacji - mówi Błażej Karczewski z Rady Rodziców, która wczoraj swój pomysł przedstawiła burmistrzowi Wojciechowi Bartelskiemu. Dziś rodzice walczyć będą na posiedzeniu Komisji Edukacji i Rodziny, a w czwartek na sesji Rady Miasta.