Rodzina Kubana zostanie w Polsce? Jak nieoficjalnie dowiedział się Artur Jarząbek (reporter Radia ESKA) wszystko wskazuje na to, że Kuban i jego rodzina zostaną w Polsce. Czekają oni jeszcze na oficjalną decyzję. Prawdopodobnie mieliby zostać na zasadach tzw. "pobytu humanitarnego".
Przypomnij, że Kuban Turanbajew i jego rodzina mieliby być deportowani, bo nie mają statusu uchodźcy. W jego obronie stanęli koledzy z IX LO im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie. - Paranoja żeby takich uchodźców jak Kuban wyrzucać z Polski. Czemu mamy wyrzucać osoby, które żyją u nas od 4 lat? - mówili uczniowie szkoły.
Kuban Turanbajew pochodzi z Kirgistanu. Cztery lata temu uciekł do Polski, bo jego rodzinie groziło więzienie. - Rodzice mają problem z dzisiejszą władzą w Kirgistanie, jeśli tam pojedziemy to może grozić nam niebezpieczeństwo - wyjaśnia Kuban.
Zgoda na pobyt ze względów humanitarnych wydawana jest na dwa lata. Po tym czasie procedura będzie musiała być powtórzona.
Szczegóły zna Artur Jarząbek, reporter Radia ESKA.