Mundurowi postanowili przyjrzeć się sprawie, ale im więcej mieli kawałków tej układanki, tym mniej one do siebie pasowały. Po kilku dniach śledztwa nie mieli wątpliwości, że Rafał S. jest oszustem. 29-letni mężczyzna pozbył się samochodu na własną rękę, a kradzież zgłosił, żeby ubezpieczyciel wypłacił mu 65 tys. zł odszkodowania. 29-latek, widząc, że jego kłamstwa wyszły na jaw, postanowił do wszystkiego się przyznać. Okazało się, że jego pobudki były niezwykle romantyczne. Mężczyzna chciał wyłudzić pieniądze, żeby przeznaczyć je na ślub. Narzeczona może być nieco zawiedziona, bo jej lubemu grożą 3 lata odsiadki.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail