Mokotów. Latarnie nie świecą, bo je rozkradli
Ścieżka pieszo-rowerowa biegnie pomiędzy ulicami Polską a Gościniec. Niemal wszystkie latarnie na tym odcinku są rozkradzione – złodzieje wycięli z nich kable i zabrali pokrywy. Urzędnicy rozkładają ręce i są bezradni. - Nie wiem, co moglibyśmy z tym zrobić. Takie sytuacje są zgłaszane na policję, tylko po to, by pół roku później umorzono sprawę z uwagi na niewykrycie sprawców – mówi nam Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich. Zdaniem urzędników zamontowanie monitoringu też niewiele by dało.
Przeczytaj również: Skandal pod Wołominem. Rozkradli fragment obwodnicy. Straty na węźle trasy S8 szacowane na 1,5 miliona złotych! Kto za to zapłaci?
Tymczasem mieszkańcy wolą się tam nie zapuszczać po ciemku. Po obu stronach ścieżki rosną gęste chaszcze, w pobliżu jest głęboki staw. - Mieszkam na Siekierkach od blisko 10 lat. Często tędy jeżdżę rowerem, ale jedynie za dnia. Nocą bym się nie odważyła, bo ktoś może mnie napaść, albo mogą zaatakować mnie dzikie zwierzęta. Miasto powinno coś z tym zrobić! - mówi nam pani Bożena.
Mokotów. Złomiarze ogołocili latarnie
Czy złomiarze pokonali urzędników i policję? Wszystko wskazuje na to, że tak, a mieszkańcy Mokotowa dalej nie będą mogli korzystać ze ścieżki po zmroku.