To jedno z najtragiczniejszych wydarzeń związanych z Powstaniem Warszawskim. 5 i 6 sierpnia 1944 niemieckie oddziały grupy uderzeniowej Heinza Reinefartha, w tym kryminalistów dowodzonych przez Oskara Dirlewangera wymordowały na Woli ok 50 tys. mieszkańców Warszawy. Dowódcy SS potraktowali dosłownie rozkaz Hitlera: „Każdego mieszkańca należy zabić.. Warszawa ma być zrównana z ziemią... ". Więc strzelano do żołnierzy i cywilów. Żaden z katów Warszawy nie odpowiedział za te zbrodnie.
Warszawa: Drogowcy kończą budowę mostu Południowego! Kiedy otwarcie? [WIDEO, GALERIA]
Te tragiczne wydarzenia od kilku lat (zawsze 5 sierpnia) upamiętnia cichy marsz, w którym warszawiacy ze zniczami przechodzą ulicami Woli do parku przy Cmentarzu Powstańców Warszawskich przy Wolskiej.
Warszawa: Budują rondo w Wawrze! Od czwartku utrudnienia do końca wakacji! [INFOGRAFIKA]
Marsz wyruszył właśnie spod pomnika. Kilkaset osób, w tym poczty sztandarowe, harcerze, urzędnicy i mieszkańcy. To niewiele w porównaniu z poprzednimi latami, kiedy uczestniczyło w nim po kilka tysięcy osób. W trakcie przejścia będą czytane biogramy wybranych cywilnych ofiar, które zginęły w masowych egzekucjach na Woli 5 i 6 sierpnia 1944 roku. W trakcie będą składane kwiaty i znicze przy głazach pamięci, które będzie mijał pochód. Uczestnicy dojdą do pomnika Polegli Niepokonani, gdzie również złożą wieńce i zapalą znicze ku czci pamięci poległych.
Tego wydarzenia nie mogła ominąć Wanda Traczyk-Stawska ps. Pączek, która od lat zabiega o upamiętnienie ofiar cywilnych Powstania Warszawskiego.
Warszawa: Wybrano nowego dyrektora Muzeum Warszawy!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.