Warszawa. Seat huknął w rowerzystkę na Białołęce. Kobieta trafiła do szpitala!

Kierowca seta potrącił rowerzystkę. Kobieta trafiła do szpitala

Do bardzo groźnego wypadku doszło w środę, 28 września, na warszawskiej Białołęce. Po godzinie 13:00 na skrzyżowaniu ulic Światowida i Mehoffera, kierowca seata potrącił rowerzystkę, która chciała przejechać na drugą stronę ulicy przez pas rowerowy. Wtedy uderzył w nią osobowy seat! W wyniku tego uderzenia kobieta upadła na ziemię razem ze swoim rowerem, na którym wiozła siatkę z zakupami. Świadkowie natychmiast wezwali pogotowie i policję. Gdy na miejscu pojawiła się karetka pogotowia ratunkowego, ratownicy uznali, że obrażenia rowerzystki wymagają przetransportowania jej do szpitala.

Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku

Świadkiem tego wypadku był nasz dziennikarz, który relacjonował, że nie wiadomo, kto przyczynił się do tego niebezpiecznego zderzenia.

- Trudno powiedzieć, co było przyczyną tego wypadku, czy zawiniła sama poszkodowana rowerzystka, czy kierowca seata. Świadkowie tego zdarzenia też nie byli w stanie tego określić, bo to stało się w ułamku sekundy. Kobieta spadła z roweru, niedługo potem pomogło jej pogotowie, które zabrało ją do szpitala. Wypadek spowodował poważne utrudnienia w ruchu w tej części Białołęki. Wezwani na miejsce policjanci prowadzili na miejscu czynności, które z pewnością w niedługim czasie dadzą odpowiedź na pytanie, co się właściwie stało.

Policja o wypadku na Białołęce

O szczegóły tego zdarzenia zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji.

- O godzinie 13:26 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące zdarzenia w ruchu drogowym. Na skrzyżowaniu ulic Światowida i Mehoffera doszło do zderzenia samochodu osobowego z rowerzystką. Na miejscu policjanci przebadali kierującą rowerem i kierowcę seata na obecność alkoholu w organizmie – obie osoby były trzeźwe. Potrącona rowerzystka trafiła do szpitala. Trwają utrudnienia w ruchu – pas w kierunku ulicy Modlińskiej jest zablokowany. Policjanci będą ustalać dokładne okoliczności tego zdarzenia – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” sierżant sztabowy Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.