Warszawa. Gigantyczna liczba zmarnowanych wizyt lekarskich
Kto nigdy nie rzucił słuchawką czekając na zarejestrowanie się u lekarza, niech pierwszy rzuci kamień. Bywa, że przychodnie przyjmujące pacjentów na Narodowy Fundusz Zdrowia są oblegane, a dostanie się do lekarza graniczy z cudem. Jak wynika z danych warszawskiego ratusza, problem pogłębił się po pandemii COVID-19. Pogłębiło się zjawisko tzw. długu zdrowotnego, czyli długich kolejek do lekarzy. - Chcemy uświadomić mieszkańcom i mieszkankom Warszawy, jak duża jest to skala. 300 tysięcy nieodwołanych wizyt to tylko dane z naszych podmiotów leczniczych z zeszłego roku, które dotyczą 9 miejskich szpitali i sieci przychodni. Mamy nadzieję, że dzięki kampanii i uświadomieniu mieszkańcom i mieszkankom, ogromu skali nieodwołanych wizyt osoby, które nie mogą przyjść na umówioną konsultację odwołają ją, a z tego terminu będzie mógł skorzystać inny pacjent – podkreśla Renata Kaznowska, zastępczyni prezydenta Warszawy. Jednak czy problem leży jedynie po stronie pacjentów?
W niektórych przychodniach czas oczekiwania na połączenie z rejestracją trwa powyżej 30 minut. Tak długie czekanie może zniechęcić niejedną osobę do odwołania wizyty. Niektóre przychodnie udostępniają swoje aplikacje, za pomocą których można łatwo i szybko odwołać wizytę. W niektórych można to zrobić za pomocą poczty elektronicznej. Jednak w wielu wciąż jedyną drogą jest linia telefoniczna.
Listen on Spreaker.