W niedzielę do starszej kobiety na Pradze-Północ przyjechał syn z żoną i 3-letnim synem. Niestety, zamiast gotować rosół i oglądać "Familiadę", oni od rana popijali gorzałę. 35-latek nagle stracił przytomność i jego krewni wezwali pogotowie. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce, mężczyzna zdążył się już ocknąć. Ale pracownicy pogotowia przy okazji zobaczyli porozrzucane butelki, niedopałki papierosów, brud i biegające po podłodze robaki. W tym bałaganie malutkie dziecko.
3 promile alkoholu w organizmie
- Badanie alkomatem wykazało, że matka dziecka ma 3 promile alkoholu w organizmie, ojciec 2,5. Babcia miała podobny wynik, a jej wnuczek był brudny i głodny - mówi asp. sztab. Marta Sulowska z północnopraskiej policji. Dziecko trafiło do szpitala, gdzie okazało się, że jest ono niedożywione. Pijani rodzice zostali zatrzymani. - Przedstawiliśmy im zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia w związku z ciążącym na nich obowiązkiem opieki - mówi policjantka. O tym, czy dziecko wróci pod opiekę zwyrodniałych rodziców, w najbliższych dniachzadecyduje sąd.
Zobacz też: Warszawa: Dzień badania płodności dla kobiet
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail