OBLĘŻENIE DOMU

Aktywiści z "Zaczynu" zajęli budynek na Mokotowie. Policja: "Wylewano na nas farbę i fekalia"

2024-05-16 9:14

W środę 15 maja na ul. Miączyńskiej w Warszawie zaroiło się od policji. Osoby z kolektywu "Zaczyn", który wcześniej zajmował piekarnię przy ul. Kamionkowskiej na Pradze, weszły do jednego z pustostanów i zamknęły się w środku. Stołeczna policja przekazała, że funkcjonariuszy oblano farbą i fekaliami. Osoby anarchistyczne z Warszawy zostały zatrzymane.

Warszawa. Aktywiści z kolektywu "Zaczyn" zajęli budynek na Mokotowie. Interweniowała policja

W środę 15 maja na ul. Miączyńskiej w Warszawie grupa osób aktywistycznych z kolektywu "Zaczyn", które wcześniej założyły skłot w starej piekarni Fronc przy ul. Kamionkowskiej 50,  zajęła pusty budynek i zamknęła się w środku. Na miejsce przybyły liczne oddziały policji.

Wielki protest w Warszawie! Rolnicy się wściekli!

Służby przekazały, że podczas interwencji zostali zaatakowani. Zatrzymano 17 z 19 osób, które przebywały w budynku.

„Do pustostanu przy ul. Miączyńskiej wdarła się grupa 19 zamaskowanych osób. Po zerwaniu kłódki i sforsowaniu drzwi osoby te zabarykadowały się w budynku. Nie zastosowały się do żądania administratora o opuszczenie budynku, w związku z tym konieczna była interwencja policji. Osoby, które się zabarykadowały nie chciały podjąć rozmów z policjantami z Zespołu Antykonfliktowego. Przy próbie otwarcia drzwi policjantów i strażaków zaatakowano niebezpiecznymi przedmiotami, gazem łzawiącym oraz wylewano na nich farbę i fekalia. Policjanci zatrzymali 17 osób. Przyjęto już od administratora budynku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na naruszenie miru (tj. art.193.kk). Czynności w toku” - informowała Komenda Stołeczna Policji. Z kolei zajmujący budynek w Warszawie przekazali, że wcześniej użyto na nich gazu, a ich prawniczka nie została dopuszczona do rozmów.

"(...) Osoby zostały w brutalny sposób eksmitowane. Policja na prośby o podanie podstawy prawnej swoich działań i okazanie wyroku eksmisyjnego odpowiedziała, że działa na zlecenie pani z zgn-u. Jak widzicie, w tym kraju nie trzeba czekać na wyroki sądu, wystarczy pracować w zgn, wtedy jednocześnie zaczyna Wam przysługiwać prawo do wydawania policji poleceń. (...)" - napisał "Zaczyn".

Sonda
Czy ceny mieszkań w Polsce są za wysokie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki