Przy ul. Postępu 14 słowacki deweloper HB Reavis buduje rozległy biurowiec mający ponad 34 tys. mkw. Przy robotach pracuje tam blisko 350 osób. 31-letni Szymon wczoraj pracował na wysokości 4. piętra przy demontowaniu tzw. szalunków, czyli tymczasowych konstrukcji budynku. Mimo że piętra były chronione siatką, mężczyzna ok. godz. 11 spadł na ziemię razem z częścią szalunku. - Mimo opatrzenia ran głowy oraz próby reanimacji, która trwała kilkadziesiąt minut, mężczyzna zmarł. Na miejsce przyjechał prokurator, który prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności wypadku - mówi Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. W miejscu, w którym 31-latek wypadł z piętra, siatka zabezpieczająca na piętrze nie była przerwana, tylko wyraźnie odczepiona.
Przeczytaj też: Warszawa. Kamienica runęła na dźwig
- Niewykluczone, że ktoś ją po prostu źle przymocował. Być może Szymon oparł się o nią, siatka się odgięła i spadł. Chociaż był doświadczonym pracownikiem, znał zasady bezpieczeństwa - słyszymy spekulacje pracowników. Okoliczni mieszkańcy zwracają tymczasem uwagę na inny aspekt. - Od trzech miesięcy obserwuję tę budowę. Oni tam nie noszą żadnych uprzęży zabezpieczających przy pracy na wysokości - dzieli się spostrzeżeniami jeden z mieszkańców. Deweloper zaprzecza takim hipotezom. - Zapewniamy, że budowa realizowana jest z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa i zasad BHP - przekonuje Monika Kalinowska, PR menedżer firmy HB Reavis. - Nasi pracownicy są do dyspozycji instytucji wyjaśniających ten nieszczęśliwy wypadek i gotowi są odpowiadać na wszystkie pytania. Czekamy na wyjaśnienie sytuacji. Otoczymy też rodzinę zmarłego opieką w tak trudnej sytuacji - deklaruje.
Jeszcze kilka godzin po wypadku, ciało zmarłego pracownika leżało na ziemi przed budynkiem, podczas gdy wokół niemal normalnie trwały prace budowlane. Biurowiec ma być gotowy w połowie 2015 r.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail