Stołeczny Ratusz już przyzwyczaił nas do swoich niespełnionych obietnic. Warszawscy kierowcy doskonale pamiętają kolejne terminy oddania do użytku tunelu Wisłostrady. Zamiast po dwóch miesiącach trasa została oddana po 10.
>>> Warszawa. Metro da się lubić!
Natomiast podczas zamykania dwóch śródmiejskich stacji I linii metra - Świętokrzyskiej i Centrum, prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk (58 l.) zapowiedział, że utrudnienia mogą potrwać do 6 tygodni. Stacja Centrum miała być otwarta w pierwszej połowie sierpnia. Pociągi miały przejeżdżać już całą linią, ale ze względu na roboty przy Świętokrzyskiej tę stację jeszcze miały omijać.
Z zapowiedzi jednak nici, bo stacja Centrum jest wciąż zamknięta, choć sześć tygodni minęło w ostatni weekend. - Jesteśmy na bieżąco informowani o postępach prac i nasi ludzie są tam na miejscu. Jest duże prawdopodobieństwo, że uda się prace zakończyć w terminie - mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego Ratusza.
Nic dziwnego, że urzędnicy nabierają wody w usta. Wiosną mówiło się, że stacje Świętokrzyska i Centrum mogą być zamknięte nawet na pół roku! Taka informacja widniała w dokumentacji inwestycji na stronie internetowej Metra Warszawskiego. Nagle jednak zniknęła, a urzędnicy poinformowali, że prace potrwają tylko przez wakacje. Teraz informacje o ewentualnym otwarciu są bardzo ostrożne.
- Na miejscu trwają jeszcze prace montażowe i konstrukcyjne - mówi Krzysztof Malawko (56 l.), rzecznik metra. Po tym terminie jednak muszą się odbyć odpowiednie pomiary i testy, które wykażą, czy budowa łączników miała wpływ na naruszenie konstrukcji stacji Świętokrzyska lub Centrum.
To wszystko musi potrwać. I jeśli wszystkiego nie da się dopilnować, to we wrześniu szykuje się paraliż stolicy taki jak podczas pierwszego dnia zamknięcia obu stacji.