Teatr Kamienica może na zawsze zniknąć z mapy Warszawy. Okazało się, że zarząd wspólnoty mieszkaniowej sprzedał sam środek teatru biznesmenowi. Właściciel teatru utracił przestrzeń z wejściami na widownię, do toalety oraz do windy przeznaczonej dla osób niepełnosprawnych.
Tę część teatru oddano biznesmenowi Adrianowi Accordi-Krawcowi. Jak informuje Polityka.pl, w akcie notarialnym przedwstępnej umowy ujęto 25-letnią Ukrainkę, która występuje w imieniu spółki Fire Security (Accordi-Krawiec dziś jest jej prezesem).
Podobno powierzchnia została oddana "za darmo", tzn. za 457,6 tys. zł (na tyle umówiona była transakcja). Kwota ma być jednak rozliczona w robociźnie.
Teraz o odzyskanie tej części walczy Emilian Kamiński, dyrektor i założyciel warszawskiego Teatru Kamienica. - Niestety tak dobrze działający teatr, usytuowany w centrum stolicy, stał się obiektem ataku osób, które chcą zamurować jego środek i w konsekwencji go przejąć - pisze w liście otwartym. - Człowiek o nazwisku Adrian Accordi-Krawiec, wykorzystując luki w prawie i posiłkując się zakłamanymi dokumentami uzurpuje sobie prawo do własności 1500 metrów kwadratowych naszej Kamienicy - czytamy dalej.
Przy tym podkreśla, że Teatr Kamienica „trzyma się” naprawdę bardzo dobrze. - Jesteśmy wypłacalni, robimy kolejne premiery, utrzymujemy 300 rodzin, dając ludziom pracę. Prowadzimy szeroko zakrojoną działalność charytatywną. Pracujemy na promocję tego miasta, jako jedyni zbudowaliśmy makietę przedwojennej Warszawy o powierzchni 30 metrów kwadratowych, stale nawiązujemy do historii tego pięknego miasta - czytamy w liście otwartym.
W obronie teatru ma pomóc też specjalnie przygotowana petycja. Więcej informacji na temat petycji znajdziecie na Facebooku STOP dla zniszczenia teatru - piszemy listy!. Zaś pod samą petycją możecie podpisać się na stronie petycjeonline.com.