Piesek ze swoją właścicielką mieszka w Warszawie od około 2 tygodni. Koło 14:30 Straż Miejska patrolowała okolice O grodu Krasińskich. Wtedy podbiegła do nich roztrzęsiona kobieta. - Łapiąc oddech zapytała, czy nie widzieli gdzieś w pobliżu średniej wielkości psa. Wyjaśniła, że pupil uciekł jej sprzed sklepu przy ul. Bonifraterskiej, a ponieważ jest głuchy, to nie zareaguje na jej wołanie, a sam nie wróci. - komentują Strażnicy Miejscy.
Warszawska wigilia z dowozem. Reporterzy "SE" rozwieźli świąteczne paczki [WIDEO]
Strażnicy rozpoczęli poszukiwania. Kilkanaście minut później funkcjonariusze zauważyli czworonoga, który kręcił się po ul. Długiej. - Jeden ze strażników podszedł do niego, a gdy zwierzak oswoił się z jego zapachem, schwytał go i wziął na ręce. - relacjonują policjanci. Chwilę później Ciastek był już u swojej właścicielki.