Dzięki temu od razu zniknęły tam korki. Zamiast czterech teraz na zielonym świetle bez problemu przejeżdża aż 11 aut. Kierowcy omijający tą trasą zamknięty pl. Wileński w końcu trochę odetchnęli.
"Super Express" już miesiąc temu pisał o tych niewyregulowanych światłach na zjeździe od strony ulicy Kosmowskiej w aleję Solidarności i Szwedzką. Tamtędy po zamknięciu skrzyżowania przy "Czterech Śpiących" poprowadzony został objazd. Warszawiacy musieli tkwić w gigantycznym kilkukilometrowym korku, bo sygnalizacja nie została dostosowana do nowego natężenia ruchu. Sznur aut sięgał aż do Białostockiej.
Po zmianach zamiast 11 sekund na włączenie się do ruchu w al. Solidarności kierowcy mają dwukrotnie więcej czasu, bo aż 23 sekundy, co skrzętnie sprawdziliśmy ze stoperem. Efekt zmian jest piorunujący. Momentalnie zniknęły tu korki, bo na jednych światłach może teraz przejechać nawet 11 aut. Dziękujemy!