Rządowe władze poszukują drugiego miejsca, w którym można by było zorganizować placówkę dla chorych na Covid. Do niedawna miała to być hala Expo w Warszawie. Jak się jednak okazuje, wojewoda wybrał inne miejsce - nieukończony jeszcze Szpital Południowy na Ursynowie. Czemu Konstanty Radziwił podjął taką decyzję? - To była kwestia analizy, a nie tego, że po prostu wojewoda zmienił zdanie - powiedziała „Super Expressowi” rzeczniczka Wojewody Mazowieckiego Ewa Filipowicz. Mowa tu o przeprowadzonej przez służby urzędu wojewódzkiego analizie różnych wariantów lokalizacji w Warszawie. To wtedy urzędnicy uznali, że hala Expo na Woli się nie nadaje ze względu na zbyt wysokie koszty przywrócenia obiektu do stanu pierwotnego.
Najpierw rurki teraz oranżada. Kolejne KULTOWE miejsce potrzebuje pomocy
Zaczęto więc brać pod uwagę puste obiekty szpitali miejskich. Trafiło na nieukończoną jeszcze placówkę u zbiegu ulic Pileckiego i Gandhi. Mimo tego, że z zewnątrz wygląda na gotową do użytku, to w środku cały czas trwają prace wykończeniowe. Wojewoda podjął więc decyzję, że da pieniądze z funduszu „covidowego” na przyspieszenie tych robót tak, by pacjentów z koronawirusem można było tam zacząć leczyć w lutym 2021 roku, a nie w kwietniu - tak jak pierwotnie planowano otwarcie placówki. - Miasto ma być zobowiązane m.in. do wykonania prac projektowych, planistycznych i innych niezbędnych do uruchomienia szpitala tymczasowego. Ma określić sprzęt i usługi niezbędne do funkcjonowania placówki - dodała Ewa Filipowicz.
Jasnowidz Jackowski mówi o APOKALIPSIE. Mieszkańcy Warszawy będą w ogromnym szoku
Szpital tymczasowy ma obejmować nie mniej niż 300 łóżek z przeznaczeniem dla pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, w tym nie mniej niż 80 łóżek respiratorowych.
Brawurowa akcja CBŚP zakończona sukcesem! Towar wart 15 mln zł nie trafi na czarny rynek! [GALERIA]