Przynieśli ze sobą papier toaletowy, którym obrzucili jednego z taksówkarzy przebranego za Jarosława Gowina (51 l.). Część z nich przebrana była za "urzędowych młotków".
Tym samym symbolicznie pokazali ministrowi sprawiedliwości, co sądzą o zapowiedzianej przez niego deregulacji zawodu i rezygnacji z egzaminów z topografii miasta. Protest, mimo iż według zapowiedzi miał trwać do godz. 17, zaczął wygasać już koło południa. Kierowcy zajęli tylko chodnik, dlatego na szczęście nie było większych utrudnień w ruchu.