Najprawdopodobniej okazy trafią do Muzeum Historycznego Warszawy. W przyszłości być może będą pokazywane w nowym pawilonie na prawym brzegu Wisły.
Wyłowione w ubiegłym roku największe elementy to najprawdopodobniej fragmenty monumentalnej klatki schodowej, m.in. balustrady i arkady. Badania wciąż trwają - ich wyniki będzie można poznać za miesiąc. Równocześnie badania naszych skarbów są prowadzone w Belgii. Fragmenty obrabowanych przez Szwedów podczas potopu polskich rezydencji królewskich i pałaców. Pod wodą znajdowały się od 350 lat. Ich wydobycie trwa od 2011 roku, od tej pory składano je w siedzibie komisariatu rzecznego i tam przebadano.