Na Marszałkowskiej trwają ostatnie szlify przed wielkim otwarciem. Robotnicy układają ostatnie fragmenty torów i wylewają gumę między gotowymi już torami a asfaltem, aby jadące tramwaje nie były tak głośne. Na krótkim odcinku między placem Zbawiciela a placem Konstytucji, gdzie budynki są najbliżej torowiska, posadzono trawę, aby wytłumić hałas.
- Do zrobienia zostały też wiaty przystankowe, np. przy Świętokrzyskiej. Poza tym to już praktycznie kosmetyka - mówi Michał Powałka (29 l.), rzecznik Tramwajów Warszawskich, i zapewnia, że na pewno z pracami wyrobią się do poniedziałku.
Na swoje stałe trasy wrócą popularne linie: 4, 15, 18 i 35 łączące Żoliborz z Mokotowem, Ochotą i Śródmieściem. Tramwaje wycofano z tej trasy już w maju, bo budowniczowie II linii metra zamknęli Marszałkowska, a dodatkowo przy torowisku wybudowana była strefa kibica EURO 2012.
- Przywrócenie ruchu tramwajów to bardzo dobra wiadomość dla pasażerów, bo ciągłe przesiadki na Marszałkowskiej były męczące. Poza tym część trasy trzeba było pokonywać pieszo, bo nie wszędzie przecież zatrzymują się autobusy - tłumaczy pasażer Michał Niedzielski (24 l.).
Wcześniej, bo w ostatni poniedziałek, drogowcy przywrócili ruch kołowy na Marszałkowskiej.