W ubiegłym tygodniu, w poniedziałek 21 czerwca na Mokotowie doszło do przerażającego zdarzenia. Tramwaj linii 17 nagle dosłownie wypadł z torów i „przeskoczył” na drugi tor. Doszło do tego gdy skład skręcał z Al. Niepodległości w ul. Rakowiecką. Jedna z pasażerek w podeszłym wieku, w wyniku tego zdarzenia spadła z siedzenia i została ranna.
Tydzień później w Warszawie doszło do kolejnych niebezpiecznych sytuacji z udziałem tramwajów. Na pętli Młociny wykoleił się w poniedziałek tramwaj nauki jazdy. Skład zatrzymał się w takim miejscu, że całkowicie zablokował ruch tramwajowy. Skład na łuk torowiska wyjechał poza tory i uderzył w barierki oddzielające tory od parkingu. Inne tramwaje utknęły w dużym korku. Potrzebny był ciężki sprzęt by opanować sytuację. Przez około godzinę komunikacja miejsca była bardzo sparaliżowana.
Zobacz koniecznie: Po chodniku pociekła krew. Rozpędzony rowerzysta staranował emeryta. Tragedia w Al. Solidarności [ZDJĘCIA]
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.
Polecany artykuł:
Warszawa. Tramwaje wypadają z szyn. Duże utrudnienia w ruchu
To jednak nie koniec… chwilę później doszło do kolejnego wykolejenia. Tym razem „jedynka” wypadła z torów na placu Narutowicza. Doszło też do uszkodzenia pantografu. Zdarzenie nie wpływało na ruch tramwajowy. Na czas stawiania składu na tory trzeba było wyłączyć prąd. Tam również potrzebny był duży dźwig. Wtedy przez dwie godziny sparaliżowane było kursowanie aż ośmiu linii.
Przeczytaj także: Elżbietów. Potworny wypadek pod Sochaczewem. Nie żyje pięć osób, w tym troje dzieci
Wykolejone tramwaje w Warszawie
Czemu warszawskie tramwaje nagle zaczęły się tak wykolejać?
- To zwykły bieg okoliczności. Wciąż badamy wszystkie te przypadki. Sprawdzamy czy zawinił czynnik ludzki czy technika – stwierdził Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Według statystyk przekazanych przez tramwajarzy dwa lata temu w Warszawie wykoleiło się sześć składów, rok później dziewięć.
- Są to mniej więcej podobne statystyki co roku. Możemy powiedzieć, że średnio w miesiącu mamy jedno lub dwa wykolejenia. Na tle innych miast to dobre wyniki – dodał Maciej Dutkiewicz.