W niepozornych budynkach gospodarczych, na prywatnym terenie w gminie Czosnów bandyci urządzili prawdziwe hale produkcyjne, w których wytwarzali hurtowe ilości amfetaminy. Fabrykę namierzyli mundurowi ze stołecznego wydziału do walki z przestępczością narkotykową. Nalot zrobili w poniedziałek z samego rana. - Laboratorium składało się z czterech nowoczesnych linii do produkcji BMK, czyli półproduktu do wytwarzania amfetaminy oraz dwóch linii do produkcji płynnej amfetaminy - mówi st. asp. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. Funkcjonariusze przy linii produkcyjnej dorwali dwóch kompletnie zaskoczonych gangsterów. 42- i 52-latek zostali zatrzymani, a śledczy zaczęli zabezpieczać towar i sprzęt. - Było tam prawie 20 kg gotowej już amfetaminy o czarnorynkowej wartości 600 tys. zł oraz 1000 litrów BMK, z którego można było uzyskać około 700 kg narkotyku - relacjonuje st. asp. Mrozek.
Zobacz: Wpadł diler amfetaminy z Mokotowa
Bandyci byli wyposażeni także w monitoring, broń palną i amunicję. Funkcjonariusze znaleźli także 4 tys. złotych. Zatrzymanym grozi 15 lat odsiadki. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.