Trawa przyjechała na stadion ciężarówkami. 21 tirów z Holandii dostarczyło w zeszłym tygodniu 650 rolek murawy o łącznej wadze 500 ton. Mimo bardzo niskiej temperatury robotnicy w pocie czoła rozkładają rolki od niedzieli. - W takich warunkach trwa to oczywiście dłużej, bo układana trawa od razu zamarza - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Marek Wypychowski, prezes Zielonej Architektury. - Ale zdążymy. Do środy wszystko będzie gotowe - dodaje bez wahania. Wówczas będzie można zamocować odpowiedni system nawadniający, który pozwoli trawie wytrwać w świeżości do sobotnich zawodów.
Boisko ma być gotowe do gry w czwartek. W piątek na boisko powinni wybiec piłkarze, którzy muszą odbyć tu trening przed meczem. Narodowe Centrum Sportu liczy, że wszystkie odbiory straży pożarnej i policji uda się uzgodnić w czasie i miasto wyda pozytywną decyzję na organizację imprezy. Oby tylko trawa dotrwała do EURO. - Decyzję o tym podejmie oczywiście UEFA. W najgorszym wypadku będziemy musieli układać nową w kwietniu - mówi Rafał Kapler (37 l.), prezes NCS.