Ukradł samochód dostawcy jedzenia, żeby pojechać nim do Krakowa. Pod Kielcami skończyło mu się paliwo

i

Autor: Shutterstock

Ale historia!

Warszawa: Ukradł samochód, żeby pojechać nim do Krakowa. Pod Kielcami skończyło mu się paliwo

2022-11-25 13:19

Co za historia! 22-latek z Gdańska ukradł w Warszawie samochód należący do dostawcy jedzenia, żeby pojechać do Krakowa. Wszystko zaczęło się na warszawskim Grochowie 9 listopada. Do celu jednak nie dojechał, bo pod Kielcami zabrakło mu paliwa. Porzucił więc stare renault i dalej pojechał pociągiem. Po kilku dniach w Krakowie aresztowała go policja.

Warszawa. Ukradł samochód, żeby pojechać do Krakowa

Ta historia wydarzyła się naprawdę. W środę, 9 listopada, dostawca jedzenia zostawił przez nieuwagę na Grochowie otwarty samochód. Gdy tylko wyszedł, by dostarczyć zamówiony posiłek z okazji skorzystał 22-latek z Gdańska. Młody mężczyzna niewiele myśląc wskoczył za kierownicę, odpalił stare renault i ruszył w trasę. Zaskoczony dostawca jedzenia natychmiast zgłosił fakt kradzieży na policję. - Dzień później samochód został odnaleziony na poboczu drogi S-7 w okolicach Skarżyska – informuje podinsp. Joanna Węgrzyniak z policji. Funkcjonariusze wiedzieli, że podejrzany udał się do Krakowa. Tamtejsza policja zatrzymała go kilka dni później. - Swój czyn tłumaczył potrzebą transportu do Krakowa. Zobaczył otwarte auto, więc wsiadł i nim odjechał – informuje policjantka.

Policjantka dodaje, że złodziej usłyszał już zarzuty. - "Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy stał się podstawą do przedstawienia 22-latkowi zarzutu kradzieży pojazdu. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe."

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki