SPRZEDALI WHISKY W LOMBARDZIE

Warszawa. Ukradli alkohol za prawie 7 tys. zł. Ojciec i syn w rękach policji

2022-08-25 19:19

Szok! Ojciec i syn znaleźli skandaliczny sposób, by się wzbogacić. Najpierw ukradli ze sklepu alkohol za 7 tysięcy złotych, a potem sprzedali go w lombardzie! Rodzinną żyłkę do nieuczciwych interesów przecięli jednak policjanci, którzy zatrzymali złodziei wysokoprocentowych trunków. Mężczyźni wpadli w ręce mundurowych w Legionowie!

Kradli whisky na Targówku

Do kradzieży markowych whisky doszło w jednym ze sklepów na Targówku w Warszawie. Właściciel sklepu o kradzieży niezwłocznie powiadomił policję, która szybko pojawiła się na miejscu. Funkcjonariusze ustalili, że łupem dwóch mężczyzn padł alkohol warty prawie 7 tysięcy złotych! Patrolowcy niezwłocznie zabrali się do działania i dowiedzieli się, że złodziejami są ojciec i syn. Uzyskali także informacje w sprawie pojazdu, którym uciekli rabusie i szybko przekazali je kryminalnym, a ci ruszyli w pościg za przestępcami.

Pościg za złodziejami aż do Legionowa. Zatrzymani na stacji paliw

Operacyjni niezwykle szybko ustalili dokładną tożsamość ojca i syna, dowiedzieli się także, że 28-latek i 74-latek mogli uciec aż do Legionowa. Funkcjonariusze niezwłocznie ruszyli w tym kierunku i przeczesywali każdą ulicę, by znaleźć złodziei. W końcu trafili na samochód, którym uciekli rabusie! Mężczyźni zatrzymali się na stacji benzynowej, jeden z nich wysiadł z auta. Wtedy kryminalni wkroczyli do akcji! 74-latek, który kierował samochodem, na widok policjantów próbował uciekać, ale ci szybko zatrzymali go i obezwładnili. W samochodzie złodziei od razu znaleziono cztery butelki bardzo drogiego whisky!

Szok w centrum Warszawy. Ukradł walizki z klatki schodowej. Przed policją schował się pod łóżko

Za kradzież alkoholu mogą spędzić 5 lat za kratami

- W trakcie dalszych czynności ustalono, że kilkadziesiąt sztuk tego samego trunku trafiło do lombardu. Tam też kryminalni zabezpieczyli 27 butelek. Ojciec i syn na ich sprzedaży zarobili ponad 2500 złotych. Operacyjni zabezpieczyli od mężczyzn gotówkę w kwocie ponad 4000 złotych. Przeszukali toyotę i forda należące do mężczyzn. Potem dokonali też przeszukania w ich miejscu zamieszkania. Zatrzymani zostali osadzeni w komendzie przy ulicy Umińskiego. Policjanci z Targówka przyjęli zawiadomienie od przedstawiciela okradzionego sklepu. Ten oszacował straty na kwotę prawie 7 tysięcy złotych. Ojciec i syn usłyszeli już zarzuty za tę kradzież. Zgodnie z kodeksem karnym sąd może skazać ich na karę do 5 lat pozbawienia wolności. Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ - podsumowuje kom. Paulina Onyszko z KRP VI.

Sonda
Czy złodzieje powinni być karani surowiej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki