Mundurowi udali się na ul. Toruńską i swoje działania rozpoczęli od dokładnych oględzin auta. Z samochodu słychać było... miauczenie. Kot miał znajdować się w bagażniku auta, jednak strażnicy nie mogli go zlokalizować. Pojazd należał do floty wypożyczalni samochodów elektrycznych. W związku z tym na miejsce został wezwany serwisant firmy.
- Elektryk zaparkowany był przy ruchliwej ulicy Toruńskiej, zanim więc specjalista z serwisu przystąpił do demontażu auta, strażnicy zabezpieczyli możliwość ucieczki kota pod koła innych samochodów - informuje straż miejska.
Niebezpieczny wąż na Białołęce! Mieszkanka spotkała go w lesie!
Aby uwolnić kota konieczny był demontaż klapy bagażnika. Intruzem okazał się dwumiesięczny kociak, który był bardzo wystraszony całą sytuacją. Na szczęście nie odniósł żadnych ran. Strażnicy z Ekopatrolu przetransportowali go do schroniska na Paluchu.
Warszawa. OGROMNY konar ZWISAŁ nad przejściem. W pobliżu BAWIŁY SIĘ dzieci!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.