Warszawa. 18 lat ukrywał się przed policją. Wpadł, bo źle przeszedł przez ulicę
To historia, jak z filmu, ale wydarzyła się naprawdę. Policjanci, którzy patrolowali wieczorem ul. Głębocką zwrócili uwagę na człowieka, który przeszedł przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Na widok policjantów zrzedła mu mina. Zaczął się wykręcać, że nie ma dokumentów i podał fałszywe dane. Funkcjonariuszom od razu zapaliła się czerwona lampka. - Mundurowi byli przekonani, że mężczyzna ma ważny powód, by ukrywać prawdziwą tożsamość. Razem z nim policjanci udali się pod adres, pod którym obecnie przebywał. Kobieta, u której tymczasowo mieszkał, również podawała imię i nazwisko, którymi mężczyzna się legitymował – informuje w komunikacie prasowym kom. paulina Onyszko z praskiej policji.
Mundurowi zdecydowali, że 58-latek trafił na komendę. Wtedy wyszła na jaw zaskakująca prawda. - Okazało się, że 58-latek od 2007 roku ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Białymstoku dwoma listami gończymi oraz Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym przez Sąd Okręgowy w Białymstoku. W związku z tym policjanci zatrzymali 58-latka i przewieźli go do komendy – napisała policjantka. Teraz zatrzymany trafił do aresztu. Wkrótce zajmie się nim sąd.