W ciągu ostatnich 10 dni, aż siedmiokrotnie dzienna liczba nowych przypadków w Warszawie przekracza 100. Rekord zakażeń padł w środę - przybyło 148 chorych. Prezydent Rafał Trzaskowski już dwukrotnie zwoływał sztab kryzysowy. Ratusz analizował różne scenariusze, w tym ten najbardziej prawdopodobny - czyli wprowadzenie żółtej strefy. Ministerstwo Zdrowia zadecydowało jednak inaczej.
Liczba zakażonych DRASTYCZNIE ROŚNIE, a... Warszawa bez żółtej strefy!
Dlaczego Warszawa nie trafiła do żółtej strefy?
Ministerstwo Zdrowia co tydzień aktualizuje listę stref z dodatkowymi obostrzeniami. Aby trafić do strefy żółtej w mieście lub powiecie musi przybywać (w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców) od 6 do 12 zakażonych w ciągu dwóch tygodni i – jednocześnie - więcej niż 1,5 zakażonych w ciągu ostatnich trzech dni. W Warszawie pierwszy wskaźnik wyniósł 6,7 osób a drugi – 1.41. - Te wyniki zgodnie z przyjętym algorytmem spowodowały, że Warszawa nie znalazła się na liście obszarów „żółtych” - poinformowało biuro prasowe rzecznika Ministerstwa Zdrowia.
WARSZAWA: Co to jest lockdown? Czy grozi nam zamknięcie miasta?
Co oznacza strefa zagrożenia?
- Powiat garwoliński, makowski i miasto Warszawa znalazły się w alercie, czyli za chwilę znajdą się najprawdopodobniej w strefie żółtej lub czerwonej - poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. W strefie zagrożenia znajdują się powiaty i miasta, które są "na granicy", czyli np. jeden ze wskaźników zachorowań przekroczył określone normy.