Krwawa awantura na Bielanach w Warszawie
Koszmar rozegrał się w mieszkaniu przy ulicy Romaszewskiego na Bielanach. Para wcześniej wspólnie raczyła się trunkami alkoholowymi. Nagle doszło między nimi do awantury, która w mgnieniu oka przerodziła się w krwawą jatkę. Kobieta wpadła w szał, gdy usłyszała słowa krytyki z ust partnera.
- Mężczyzna miał pretensje do swojej konkubiny, że nie dokłada się do jedzenia - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.
Zobacz też: Atakował ludzi w centrum Warszawy. Policja nie przyjechała 90 minut. Teraz zabiera głos
47-latka w złości chwyciła nóż, którym wcześniej kroiła kiełbasę, i dwukrotnie wbiła go w ciało partnera.
- Patrolowcy, którzy przyjechali na miejsce zatrzymali 47-latkę, pokrzywdzony w tym czasie został przewieziony do szpitala. Kobieta w chwili zatrzymania miała 3 promile alkoholu w organizmie – poinformowała podinsp. Kozłowska.
Tymczasowe aresztowanie 47-latki
Agresywna kobieta usłyszała już zarzut naruszenia czynności ciała powyżej 7 dni. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury sąd podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu 47-latki na okres dwóch miesięcy.
- Czynności w powyższej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska.