była bezprawna, jest już prawomocny. Lada dzień będzie można ubiegać się o zwrot niesłusznie naliczonych opłat. Może to być kwota nawet 3,5 tys. zł.
Batalia trwała ponad rok, teraz radość ze zwycięstwa może przełożyć się na portfele rodziców. Naczelny Sąd Administracyjny wydał już uzasadnienie do swojego wyroku z grudnia, kiedy orzekł, iż forsowana przez Platformę Obywatelską uchwała o podwyżkach w żłobkach była niezgodna z prawem. Dokument lada dzień trafi do Ratusza i kancelarii adwokackiej, która reprezentowała przed sądem zdesperowanych rodziców. Będzie podstawą roszczeń rodziców, którzy mogą teraz żądać od miasta zwrotu bezprawnie pobranych pieniędzy.
- To bardzo dobra wiadomość i na pewno będziemy chcieli odzyskać te fundusze - mówi Magdalena Blicharska (33 l.), mama Przemka (3,5 l.), który dziś uczęszcza już do przedszkola. Rodzice mogą liczyć na zwrot całkiem sporej sumy za 7,5 miesiąca obowiązywania uchylonej uchwały. Licząc od września 2011 roku (kiedy miesiąc opieki nad maluchem kosztował niemal 500 zł - 374 zł plus wyżywienie), do 17 kwietnia, kiedy sąd uchylił uchwałę, może to być nawet 3750 zł od dziecka.
Jak mówi aplikant adwokacki Marcin Wawrzyniak z kancelarii Magdaleny Fertak, który reprezentował rodziców przed sądem, droga do odzyskania należności jest prosta.
- Trzeba napisać wezwanie do zapłaty, wykazać, że dziecko w danym okresie chodziło do publicznej placówki oraz zażądać zwrotu kosztów w ciągu 14 lub 21 dni - tłumaczy w skrócie Wawrzyniak. - Jeśli miasto zacznie zwracać te pieniądze - to świetnie. Obawiamy się jednak, że bez pomocy prawnej się nie obejdzie - mówi i radzi zwrócić się do stowarzyszenia Głos Rodziców, które było autorem skargi na podwyżki i razem z kancelarią będzie walczyć o pieniądze.
Ratusz, któremu grozi utrata nawet ponad 10 mln zł, strategii wypłat na razie nie zdradza. - Czekamy na uzasadnienie wyroku. Po nim zdecydujemy, co dalej - mówi Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika Ratusza.
Tak odzyskać pieniądze za żłobek:
1. Trzeba napisać wezwanie do zapłaty niesłusznie naliczonej opłaty, w którym należy powołać się na wyrok NSA;
2. W dokumencie należy podać, do której publicznej placówki uczęszczało dziecko między wrześniem 2011 a kwietniem 2012 roku i załączyć do niego potwierdzające to rachunki;
3. Na końcu pisma należy zawrzeć informację, że żąda się zwrotu pieniędzy w ciągu 14 lub 21 dni.